Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 18 września 2014, 12:02

autor: Adrian Werner

Goat Simulator wreszcie na iOS i Androidzie

Goat Simulator, czyli jedna z najbardziej zwariowanych gier tego roku, doczekała się wreszcie wersji mobilnej. Produkcja właśnie zadebiutowała na systemach iOS i Android.

Zwariowana gra Goat Simulator, jeden z najbardziej nieoczekiwanych przebojów tego roku, zawitała wreszcie na urządzenia mobilne.

Produkcja dostępna jest na urządzenia z systemami iOS i Android. Na obu platformach gra kosztuje około 17 złotych. Za tę sumę otrzymujemy pełną zawartość projektu; autorzy nie przewidzieli żadnych mikropłatności.

Goat Simulator wcielamy się w tytułową kozę, która postanawia siać chaos w świecie ludzi. Cała zabawa polega na wyrządzaniu jak największych zniszczeń. Rozgrywką rządzi rozbudowany silnik fizyczny, pozwalający realistycznie rozwalać większość elementów wirtualnego świata. Do tego gra jest pełna celowo pozostawionych przez autorów błędów, które znacząco uatrakcyjniają rozgrywkę umożliwiając kozie np. wydłużane własnej szyi lub wchodzenie po drabinie.

Jak przyznają sami twórcy, Goat Simulator to gra głupia. Cała frajda wynika tutaj z absurdalności pomysłu i sposobu, w jaki został zrealizowany. Nikt nigdy nie traktował tego projektu na serio, ale dzięki temu potrafi on autentycznie rozbawić.

Goat Simulator rozpoczęło żywot jako żart opracowany przez studio Coffee Stain na podstawie prototypu powstałego podczas krótkiej imprezy typu Jam. Wypuszczony filmik z kozą zrobił jednak prawdziwą furorę, więc twórcy postanowili szybko rozwinąć projekt do poziomu komercyjnej produkcji. Obecnie wyniki sprzedaży osiągnęły już poziom miliona egzemplarzy, a dzięki premierze na iOS i Androidzie liczba te bez wątpienia ulegnie sporemu zwiększeniu.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej