Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 18 czerwca 2014, 10:20

autor: Adrian Werner

Warhammer 40,000: Carnage – walki Kosmicznych Marines z orkami trafiły na Androida

Studio Roadhouse Games wypuściło androidową wersję Warhammer 40,000: Carnage, czyli mobilnej gry akcji, która w maju zebrała bardzo dobre recenzje w wersji na iOS.

Mamy dobre wieści dla miłośników marek wydawnictwa Games Workshop. Miesiąc po premierze na iOS posiadacze urządzeń mobilnych z systemem Android wreszcie doczekali się własnej wersji brutalnej gry akcji zatytułowanej Warhammer 40,000: Carnage.

Warhammer 40,000: Carnage na Google Play

Warhammer 40,000: Carnage na App Store

Produkcja dostępna jest w cenie 19,36 zł. Podobną sumę trzeba zapłacić za wydanie na iOS.

W grze wcielamy się w legendarnego Kosmicznego Marine należącego do zakonu Ultramarines, choć potem możemy odblokować również drugiego wojownika, z zakonu Blood Angels. Akcja toczy się na planecie Mithra, która stała się celem inwazji armii orków. Cała kampania została zaprojektowana tak, aby można ją było przechodzić wielokrotnie bez uczucia znudzenia. Dużą rolę odgrywa w tym system wprowadzania wariacji poziomów. Możemy zwiększyć sobie poziom trudności ustawiając np. cięższą grawitację, żrącą atmosferę, burze meteorytów czy wybuchających wrogów.

Mechanizmy rozgrywki przypominają skrzyżowanie gry akcji z platformówką. Poziomy wykonano w pełnym 3D, ale mechanizmy rozgrywki są dwuwymiarowe i przez większość czasu po prostu przemy naprzód, w prawą stronę ekranu, mordując wszystkich, którzy odważą się nam stanąć na drodze. Wszystko to ukazane jest w atrakcyjnej oprawie graficznej, w udany sposób oddającej klimat tego mrocznego świata, a dodatkową atrakcją są starcia z potężnymi bossami.

Tym, co czyni Warhammer 40,000: Carnage nietypowym jest fakt, że gra w rzeczywistości wcale nie koncentruje się na bezpośredniej walce, ale na systemie rozwoju bohatera. O skuteczności Kosmicznego Marine decydują bowiem jego umiejętności oraz ekwipunek, a autorzy przygotowali zatrzęsienie opcji w tych kwestiach. Do tego jedna konfiguracja nie starcza na wszystkie wyzwania, więc podczas zabawy cały czas musimy eksperymentować ze znajdywaniem właściwych kombinacji. Wszystko to w sumie daje znacznie wolniejszą i bardziej skomplikowaną grę, niż mogłoby sugerować zwiastuny, ale jednocześnie oferuje ona o wiele więcej głębi niż typowe zręcznościówki.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej