Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 31 grudnia 2012, 11:22

autor: Adrian Werner

Kosmiczny symulator Limit Theory postawi na gigantyczną swobodę i proceduralne generowanie świata

Przybliżamy Limit Theory, czyli jednego z najbardziej obiecujących kosmicznych symulatorów

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy serwis Kickstarter stał się dla wielu twórców idealnym sposobem na sfinansowanie produkcji ambitnych projektów, które w inny sposób nie miałyby szansy na realizację. Najnowszym przykładem tego jest Limit Theory, czyli kosmiczny symulator wzbogacony elementami RPG i RTS, w którym pokierujemy statkiem kosmicznym eksplorującym sandboxową galaktykę.

Kickstarer Limit Theory wystartował z celem 50 tysięcy dolarów. Ostatecznie udało się zebrać znacznie więcej i akcja zamknęła się na sumie 183 tys. Gra powstaje wyłącznie z myślą o pecetach, a jej premiera planowana jest na początek 2014 roku.

   - Limit Theory – strona Kickstartera

   - Limit Theory – oficjalna strona gry

Akcja toczyć się będzie w odległej przyszłości, w czasach gdy ludzkość opanowała technologię umożliwiającą dalekie podróże gwiezdne. Gracz wcieli się w spadkobiercę ludzi, którzy założyli legendarną Prastarą Kolonię, czyli pierwszy przyczółek naszej rasy w tym zakątku kosmosu. Nasi przodkowie żyli według tytułowej teorii limitacji. Stanowiła ona, że jedynym prawdziwym ograniczeniem w życiu jest umysł człowieka i dlatego siłą woli można pokonać każdą trudność. Filozofia ta była może trochę naiwna oraz zbyt idealistyczna, ale jej powszechne stosowanie uczyniło z ludzkości prawdziwą potęgę, umożliwiając jej stworzenie galaktycznego imperium rozciągającego się na niezliczone światy.

Limit Theory będzie kosmicznym sandboxem. Na początku rozgrywki otrzymamy skromny statek kosmiczny, a co z nim zrobimy zależeć ma tylko od nas samych. Gracze będą mogli m.in. postawić na karierę najemnika wykonującego niebezpieczne misje bojowe, zając się odkrywaniem nowych sektorów, wydobyciem surowców lub skoncentrować się na handlu.

Za każdym razem świat generowany ma być proceduralnie, więc całość można będzie przechodzić wielokrotnie bez uczucia nudy. Losowość uniwersum obejmie nie tylko lokalizację planet, ale również zamieszkujące galaktykę frakcje, dostępne uzbrojenie i statki, misje, stacje kosmiczne, postacie niezależne i obecne surowce.

Sterowanie w Limit Theory przypominać będzie typowe zręcznościowe symulatory kosmiczne. Samodzielnie pokierujemy każdym ruchem statku i osobiście pociągniemy za spust przed każdym strzałem. Gra umożliwi przełączanie między kamerą umieszczoną poza kadłubem, a widokiem z kokpitu. Cały świat gry ma żyć własnym życiem. Sztuczna inteligencja pokieruje decyzjami i działaniami zarówno pojedynczych jednostek, jak i całych imperiów. Frakcje będą toczyły między sobą wojny i prowadziły wymianę handlową. Nieraz natkniemy się na wielkie gwiezdne bitwy, konwoje czy blokady. Im bardziej wzrośnie nasza potęga, tym bardziej będziemy w stanie wpływać na wydarzenia w całym kosmosie. W późniejszych fazach rozgrywki gracz będzie mógł zgromadzić własną flotę, którą pokieruje niczym w grach RTS. Pojawi się nawet opcja podboju terytoriów i założenia własnego imperium.

Co godne pochwały, nie spędzimy całej rozgrywki w pustce kosmicznej. Zamiast tego będziemy mogli lądować na planetach i cumować w stacjach kosmicznych. Miejsca te będą centrami cywilizacyjnymi, gdzie odwiedzimy sprzedawców statków i fabryki, podejmiemy się nowych zadań, spotkamy się z przedstawicielami frakcji i wysłuchamy plotek. Limit Theory wystartuje jedynie z trybem dla pojedynczego gracza. Po premierze autorzy zamierzają jednak dodać opcję multiplayer.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej