Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 19 października 2012, 16:43

autor: Adrian Werner

F1 2012 - test na notebooku ASUS R500V

Testujemy grę F1 2012 na notebooku ASUS R500V.

Codemasters posiada wyłączność na wirtualne adaptacje Formuły 1, więc F1 2012 to jedyna tegoroczna gra oparta na licencji. Warto więc sprawdzić jak radzi sobie ona na słabszym z naszych notebooków.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G75V.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor:  Intel Core 2 Duo 2.4Ghz
Pamięć RAM:  2 GB 
Karta grafiki:  NVIDIA Geforce 8600

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor:   Intel Core i7
Pamięć RAM: 4 GB
Karta grafiki:   NVIDIA GeForce z 1 GB pamięci - seria GTX500 lub lepsza

Rekomendowane konfiguracje sugerują grę, która bez problemu ruszy na starszym sprzęcie, ale jednocześnie potrafi zrobić dobry użytek z potężnego sprzętu. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS R500V ma procesor Intel Core i5 3210QM 2.5 GHz, 6 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GT 630M z 2 GB pamięci.

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768

Zacząłem od ustawień średnich. Wyniki były bardzo satysfakcjonujące. Przez większość czasu silnik pozostawał sporo powyżej granicy 50 FPS-ów i nie zdarzały się spadki poniżej 46 klatek na sekundę. Takie wartości zapewniają pełen komfort zabawy.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768

Następnie wypróbowałem ustawienia ultra. Okazały się one niestety zbyt dużym wyzwaniem dla R500V. Co prawda gra nigdy nie zeszła poniżej 25 FPS-ów, ale przy takim tempie jazdy jak w F1 2012 cokolwiek poniżej 30 klatek jest nie do zaakceptowania.

Podsumowanie

ASUS R500V przyzwoicie wypadł w starciu z F1 2012. Ustawienia ultra są co prawda poza zasięgiem konfiguracji tego notebooka, ale za to na średnich radzi on sobie bez zarzutu i ma spory zapas mocy.  Można więc podnieść niektóre opcje powyżej średnich, a gra i tak będzie płynna.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej