Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 15 lipca 2012, 18:59

autor: Adrian Werner

Microsoft Flight - test na notebooku ASUS K55V

Testujemy grę Microsoft Flight na notebooku ASUS K55V.

Symulatory lotnicze to gatunek, który tradycyjnie wymaga potężnego sprzętu. Dlatego byliśmy ciekawi jak z grą Microsoft Flight poradzi sobie słabszy z naszych notebooków.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G75V.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: Dual Core 2.0 GHz
   Pamięć RAM: 2 GB
  Karta grafiki: z 256 MB pamięci

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: 2.4 GHz Quad Core
   Pamięć RAM: 4 GB 
  Karta grafiki: GeForce GTX 560

Wymagania minimalne są jak widać skromne. Natomiast, aby wyciągnąć z gry wszystko potrzeba naprawdę porządnego sprzętu.Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS K55V ma procesor  Intel Core i7 3610QM 2.30 GHz, 6 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GT 630M. Gdy nie używamy gier notebook korzysta natomiast z karty Intel HD Graphics 4000, co pozwala oszczędzać baterię

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768

Testy zacząłem od opcji średnich w rozdzielczość 1366 x 768. Rezultaty były bardzo dobre. Nawet w najbardziej intensywnych momentach silnik zawsze wyświetlał sporo ponad 60 klatek na sekundę, a przez większość czasu moje oczy cieszyło znacznie więcej FPS-ów.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768

Następnie spróbowałem ustawień maksymalnych. różnica pomiędzy nimi a średnimi jest bardzo duża pod względem wydajności. O ile latając nad morzem uzyskiwałem dobre wyniki to po dotarciu nad miasto silnik zaczynał mieć drobne problemy i co chwila schodził poniżej 30 klatek na sekundę. Nigdy nie było aż tak źle, aby w grę się nie dało grać (minimum jakie uzyskałem to 25 FPS-ów), ale do ideału sporo brakowało.

Podsumowanie

Microsoft Flight to wymagająca gra. Symulatory generalnie takie są, gdyż muszą generować gigantyczne mapy z masą obiektów i jednocześnie zajmować się obliczaniem fizyki, a ta gra to jeden z najładniejszych tytułów z tego gatunku. Mimo to ASUS K55V poradził sobie przyzwoicie. Głównie za sprawą tego, że symulacyjny charakter obciąża procesor i wymaga sporej ilości pamięci, podczas gdy karta grafiki odgrywa znaczenie trzeciorzędne. Dzięki temu notebook bez problemów wyświetlał ustawienia średnie. Drobne problemy pojawiały się podczas korzystania z opcji wysokich. W trakcie wolniejszych misji to nie przeszkadzało, ale przy zadaniach wymagających morderczej precyzji warto obniżyć nieco ustawienia, aby zagwarantować brak spadków poniżej 30 klatek na sekundę.

Pod testem znajdziecie obrazek pokazujący różnice pomiędzy poszczególnymi ustawieniami graficznymi.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej