Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 7 lipca 2012, 06:58

autor: Adrian Werner

Spec Ops: The Line - test na notebooku ASUS G75V

Sprawdzamy wydajność gry Spec Ops: The Line na notebooku ASUS G75V.

Spec Ops: The Line to gra, która od razu przykuwa uwagę niesamowitym miejscem akcji i brutalną fabułą nie unikającą ukazywania koszmaru, jakim jest wojna. Sprawdźmy więc jak radzi sobie z tym tytułem mocniejszy z naszych notebooków.

Zapraszamy też do przeczytania testu gry na słabszym z naszych notebooków, czyli ASUS'ie K55V.

Akcja toczy się w Dubaju, który nie przypomina jednak pełnego przepychu miejsca, jakie znamy obecnie. Zamiast tego całe miasto zostało kompletnie zrujnowane przez gigantyczne burze piaskowe. Chcąc pomóc lokalnej populacji na miejsce udaje się pułkownik armii amerykańskiej John Konrad wraz ze swoim oddziałem. Dowódca ten ma żelazny kręgosłup moralny, więc gdy dostaje rozkaz opuszczenia miasta, postanawia go zignorować. Wkrótce potem kontakt z żołnierzami zostaje zerwany. Jakiś czas potem poza miasto wydostaje się sygnał alarmowy i amerykanie wysyłają na miejsce ekipę ratunkową. Gracze wcielają się w Martina Walkera - dowódcę trzyosobowego oddziału Delta Force. Na miejscu szybko okazuje się, że nic nie jest takim, jakie się początkowo wydawało, a Konrad i wierni mu ludzie wcale nie chcą zostać uratowani.

Obecnie coraz rzadziej gry oferują nam coś, czego do tej pory nigdy nie widzieliśmy. Tym większy zachwyt budzi to prezentuje Spec Ops: The Line. Pierwsze chwile w tonącym w piaskach Dubaju zapierają dech w piersiach i uczucie zachwytu utrzymuje się aż do samego końca. Technicznie jest to produkcja dobra, choć nie wybitna, ale wszystkie niedostatki silnika z nawiązką wynagradza brawurowy styl wizualny, masa doskonałych pomysłów projektantów poziomów i niesamowity klimat. Również fabuła robi doskonałe wrażenie. Nie jest to literackie arcydzieło, ale scenariusz poprowadzono starannie i nie brakuje tu ciekawych zwrotów akcji oraz dobrze nakreślonych postaci. Poziom fabularny jest zdecydowanie wyższy niż w większości współczesnych strzelanek. Trochę kuleje jedynie system wyborów moralnych. Same decyzje są intrygujące i często trudne, ale ich skutki są zdecydowanie zbyt małe. To jednak drobny powód do narzekań, który nie przekreśla masy dobrej roboty jaką wykonali scenarzyści studia Yager.

Mniej oryginalnie prezentuje się sama rozgrywka. To po prostu klasyczna strzelanka TPP. Mamy zestaw współczesnych broni, system osłon i możliwość wykańczania wrogów na bliskim dystansie. Zabawa sprowadza się do marszu od jednej walki do drugiej. Aby nie było zbyt nudno, od czasu do czasu pojawiają się scenki, w których sterujemy stacjonarnymi działami. Ciekawym, choć nie do końca wykorzystanym elementem jest rola piasku. W niektórych momentach możemy zrobić z niego użytek, np. zwalają go wrogom na głowę. Zdarza się też walczyć w środku burz piaskowych. Rozgrywka opracowana została solidnie. Uzbrojenie ma odpowiedniego kopa, a mordowanie wrogów daje sporo satysfakcji. Szkoda tylko, że nieprzyjaciele nie grzeszą inteligencją, a system sterowania oddziałem jest mocno uproszczony.

Spec Ops: The Line to pozycja godna uwagi wszystkich fanów strzelanek TPP. Nie ma tu żadnych rewolucyjnych rozwiązań, ale jest kawał solidnej kampanii, które zyskuje rumieńców dzięki nietypowemu miejscu akcji. Do tego dochodzi dający sporo frajdy multiplayer. W sumie nie jest to produkcja, która zawalczy o tytuł gry roku, ale jeśli lubicie ten gatunek i macie chrapkę na świeże klimaty to zdecydowanie warto zainteresować się tą produkcją.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: Intel Core 2 Duo 2 Ghz
   Pamięć RAM: 2 GB 
  Karta grafiki: z 256 MB pamięci (NVIDIA GeForce 8600 lub lepsza)

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: 2.4 GHz Quad Core
   Pamięć RAM: 3 GB 
  Karta grafiki: z 512MB pamięci (NVIDIA GeForce 9800 GTX)

Wymagania jak widać są raczej standardowe. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS G75V ma  procesor  Intel Core i7 3610QM 2,6 GHz,  8 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GTX 670M 3GB. Notebook bez problemu spełnia więc wymagania tej gry. 

Ustawienia bardzo wysokie, rozdzielczość 1366 x 768

Testowanie zacząłem  od rozdzielczości 1366 x 768 i ustawienia wszystkich opcji na bardzo wysokie, czyli na maksymalny dostępny poziom. Zgodnie z przewidywaniami G75V nie miał żadnych problemów z udźwignięciem takich opcji. Nawet podczas najcięższych wymian ognia silnik nigdy nie schodził poniżej 57 klatek na sekundę. Mordowanie wrogich żołnierzy było więc w pełni płynne.

Ustawienia bardzo wysokie, rozdzielczość 1920 x 1080

Następnie wypróbowałem tych samych ustawień w maksymalnej obsługiwanej przez notebook rozdzielczości, czyli 1920 x 1080. Wzrost zapotrzebowania na moc obliczeniową był znaczny, co wyraźnie odbiło się na wynikach. Mimo to przez większość czasu moje oczy cieszyło sporo ponad 40 klatek na sekundę. Silnikowi okazjonalnie zdarzało się schodzić poniżej tej wartości, ale nigdy nie wyświetlał mniej niż 36 FPS-ów, więc o żadnych brzydkich spowolnieniach nie mogło być mowy.

Podsumowanie

Spec Ops: The Line to bardzo ładna gra, choć jest to zasługa głównie świetnych projektów artystycznych, a nie jakości technicznej. Silnik nie jest idealnie zoptymalizowany, ale jednocześnie nie ma tu większych problemów z wydajnością. ASUS G75V potrafił to wszystko udźwignąć bez żadnych problemu i dostarczyć w pełni płynną rozgrywkę, niezależnie od wybranego poziomu detali i rozdzielczości

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej